Info

Suma podjazdów to 35910 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Wrzesień3 - 0
- 2014, Sierpień5 - 0
- 2014, Lipiec11 - 2
- 2014, Czerwiec16 - 0
- 2014, Maj18 - 1
- 2014, Kwiecień14 - 2
- 2014, Marzec18 - 0
- 2014, Luty16 - 0
- 2014, Styczeń9 - 0
- 2013, Lipiec17 - 4
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2012, Październik7 - 0
- 2012, Wrzesień14 - 0
- 2012, Sierpień13 - 0
- 2012, Lipiec17 - 2
- 2012, Czerwiec17 - 4
- 2012, Maj21 - 0
- 2012, Kwiecień23 - 6
- 2012, Marzec20 - 0
- 2012, Luty5 - 2
- 2012, Styczeń8 - 4
- 2011, Grudzień16 - 4
- 2011, Listopad27 - 2
- 2011, Październik26 - 2
- 2011, Wrzesień17 - 2
- 2011, Sierpień5 - 0
- 2011, Lipiec1 - 0
- DST 78.00km
- Podjazdy 1377m
- Sprzęt Haibike Edition SL
- Aktywność Jazda na rowerze
Wzdłuż granicy
Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 0
Z domu przez Leszną do Nydka. Stamtąd początek podjazdu pod Czantorię, który długo ciągnął się asfaltem, potem szutrem, aż w końcu połączył się ze ścieżką pieszą. Odtąd trochę prowadząc, trochę jadąc dotarłem na szczyt. Pobyłem chwilę i skierowałem się w stronę Soszowa, Stożka i Kubalonki. Skłamałbym, gdybym napisał, że trochę prowadziłem rower, bo było go sporo - trasa jednak za trudna na moje umiejętności na razie. Po wyjeździe z lasu asfaltem do domu.
Trasa.